Sto kilogramów wagi i nie mniej uśmiechu, humorem zarażał nawet największych smutasów, zawsze skory do żartów – taki właśnie był. Wszyscy, którzy choć na chwilę zetknęli się z nim wiedzieli, że jest kimś wyjątkowym.
Jako zawodnik Sekcji Judo PW sięgał po najwyższe trofea akademickich turniejów krajowych, a również międzynarodowych. Nigdy się nie poddawał. W swoim życiu, mimo przeciwności losu, udało mu się osiągnąć wiele. Założył rodzinę, którą kochał ponad wszystko. Studiował na Wydziale Elektrycznym Politechniki Warszawskiej i głęboko wierzył, że któregoś dnia uda mu się go ukończyć.
Jesteśmy przekonani, że jest gdzieś tam wysoko nad nami i uśmiecha się do nas, mówiąc: Panowie ! Show must go on ! .
Hubert Błachnia
(tragicznie zmarły 28.09.2003)